Zacznij od opisu kontekstu, a następnie postaw tezę lub hipotezę. Możesz też wykorzystać ideę wartą upowszechnienia.
Daj ludziom wartość – porusz ich, zainspiruj, zostaw z myślą, która zostanie z nimi na dłużej.
Mów zgodnie z modelem trójkąta: kontekst – teza – argument – punkt kulminacyjny – moment zwrotny – przesłanie.
Musisz wiedzieć, o czym mówisz i dlaczego to jest ważne – jeśli Ty tego nie wiesz, nie oczekuj tego od innych.
Praktyka i wizualizacja. Poczuj, że już skończyłaś i było świetnie – mindset to klucz.
Nie trzymaj ich kurczowo – używaj gestów wspierających przekaz. Naturalność > sztywność.
Zrób pauzę. Odetchnij. Wróć do kontekstu – to zawsze pomoże ci odnaleźć tok myślenia.
Nie każdemu z osobna – wystarczy, że patrzysz na grupy. Twórz kontakt, nie kontrolę.
Zbuduj strukturę w głowie – nie ucz się na pamięć. Mów z głowy, ale z sercem.
Twój styl to Twoja siła. Profesjonalizm nie wyklucza autentyczności – wręcz ją wspiera.
Zmieniaj tempo, rób pauzy, zadawaj pytania retoryczne. Emocje są Twoim sprzymierzeńcem.
Tak. To nie talent, to umiejętność – a każdą umiejętność można wytrenować.
Zachowaj spokój. Wróć do swojej narracji z uśmiechem i stanowczością.
Szanuj czas – trzymaj się celu wypowiedzi. Jeśli wiesz, po co mówisz, nie będziesz mówić za dużo.
Nie ładnie – klarownie. Ludzie nie zapamiętują ozdobników, tylko przekaz.
Zadaj sobie pytanie: co mnie porusza? Co chciałabym przekazać ludziom, gdybym miała tylko 5 minut?
Nie wszystko musi być zabawne. Twoje zadanie to dawać wartość, nie robić show.
Ćwicz regularnie – dykcja to mięsień. A głos? On się wzmacnia, gdy się go nie boisz.
Uśmiechnij się i idź dalej. Ludzie kochają autentyczność, nie perfekcję.
Przez działanie. Mówisz – uczysz się. Każde wystąpienie to krok do przodu
Nie udawaj profesjonalizmu – bądź konkretna, przygotowana i autentyczna. Mów z klarownością, słuchaj z uważnością, odpowiadaj z klasą. Profesjonalizm to nie ton głosu ani garnitur – to szacunek do siebie, innych i tematu, o którym mówisz.
Nie ucz – dziel się. Mów z poziomu doświadczenia, nie wyższości. Ludzie chcą czuć, że mówisz do nich, a nie nad nimi.
Zmieniaj rytm, wprowadź przykład, zadanie, pytanie. Twoja energia = ich energia.
Nie walcz z nimi – użyj ich. Jeśli coś Cię wzrusza, podkreśl to. Emocje nie są słabością, tylko siłą.
Nie jesteś na scenie, żeby mieć rację. Jesteś tam, żeby dać punkt widzenia i zainspirować do myślenia.
Tyle, ile trzeba, by przekazać najważniejsze. Czas to nie jakość – treść ma ważyć, nie trwać.
Nie rób tego dla zasady – ruszaj się, jeśli to wspiera przekaz. Nie stój jak słup, ale też nie biegaj jak po scenie stand-upu.
Tak. Błąd nie odbiera Ci wiarygodności – Twoja reakcja na niego ją buduje.
Nie oceniaj siebie przez ich tytuły. Mów z poziomu wartości, nie pozycji. Każdy człowiek rozpoznaje szczerość.
Zatrzymaj się. Powiedz: „Potrzebuję sekundę.” To normalne. Potem wróć do głównej myśli.
Tak – przygotowanie daje Ci wolność, a nie odbiera autentyczności. Improwizacja działa najlepiej, kiedy wiesz, o czym mówisz.